Jak często używasz takiego zwrotu lub podobnych np.
– Tak / Zgadzam się / Rozumiem… itp.
ale / jednakże / natomiast / lecz / tylko / itp.
Otóż, ale «spójnik wyrażający przeciwieństwo, kontrast lub odmienne treści» wg SJP. I wszystko byłoby super, gdyby nie to, że stosując spójnik „ALE”, narażasz się na odebranie swoich intencji w sposób przeciwny do zamierzonego.
Co chcesz osiągnąć „ROZUMIEM, ALE…”?
Okazać klientowi zrozumienie i przedstawić swój punkt widzenia.
Co w rezultacie osiągasz?
To, co Ty sobie myślisz, drogi kliencie, mam w …., ja mam rację i zaraz Ci powiem jak żyć.
Dlaczego tak się dzieje?
Spójnik „ale” i inne jemu podobne, w tym wyrażeniu, kasują to, co powiedziałeś wcześniej – np. „Rozumiem”. W rezultacie możesz wywołać frustrację klienta tym, że:
Klient wie, że to Twoje „rozumiem” jest wyuczone i wcale go nie rozumiesz
No bo jakże inaczej, skoro masz jakieś „ale” do wcześniejszej zgody
Rozpoczynasz wojnę na argumenty, z której Ty, zapewne nie wyjdziesz cało…
Co zrobić w tej sytuacji?
Postaw kropkę. Np. Zgadzam się z Panem. Z pewnością wiele osób może tak myśleć. Jest jeszcze jedna rzecz, która może wpłynąć na Pana osąd, otóż…
Połącz z „i”. Np. Ma Pan rację w tym temacie i jest jeszcze jedna rzecz, o której chce dzisiaj Panu powiedzieć, mianowicie…